Kolęda w wielu parafiach wygląda dziś inaczej niż jeszcze kilka lat temu. Wizyta duszpasterska coraz częściej odbywa się po wcześniejszym zgłoszeniu. Proboszczowie mówią o zmianach w nawykach, większej prywatności wiernych i o tym, jak pandemia przyspieszyła decyzje o nowych rozwiązaniach.
Kolęda kiedyś. Stały termin i domy otwarte dla księdza
Dawniej parafianie przygotowywali się na wizytę z wyprzedzeniem. Ksiądz odwiedzał każdy dom w wyznaczonym dniu. Nie było list zgłoszeń ani wyboru terminu. Wierni traktowali to jako naturalny element życia parafii.
Zmiana po pandemii
W czasie obostrzeń wizyty zawieszono lub ograniczono. W wielu miejscach wprowadzono zapisy jako bezpieczniejszy sposób organizacji. Po powrocie do normalnego funkcjonowania część parafii nie wróciła do dawnych zasad. Okazało się, że wierni cenią możliwość decydowania, czy chcą przyjąć księdza.
Dlaczego parafie utrzymują nowy model
Parafie podają kilka powodów
• mniejsza liczba osób otwierających drzwi bez zapowiedzi
• potrzeba szacunku do prywatności
• większa mobilność mieszkańców miast
• przejrzysta organizacja pracy duszpasterzy
Wielu proboszczów zauważa, że dzięki zapisom spotkania stają się spokojniejsze i bardziej wartościowe. Gdy wierny świadomie zaprasza, rozmowa łatwiej schodzi na ważne tematy.
Wierni coraz ostrożniej podchodzą do wizyt
Część osób nie chce wpuszczać obcych bez wcześniejszej informacji. W blokach i dużych miastach rośnie ostrożność. Ludzie pracują w nieregularnych godzinach. Kolęda bez zapowiedzi bywa dla nich kłopotem.
Pojawia się też pytanie o sens samej wizyty. Czy kolęda to jeszcze tradycja, czy coś, co wymaga nowej formy, bardziej dopasowanej do współczesnych rodzin
Jak wygląda kolęda na zaproszenie
Czy kolęda wróci do dawnych zasad
U nas na parafii aktualnie jest jeden ksiądz, więc nie wiadomo jak będzie z kolędą czy odwiedzi wszystkie domy itd.
OdpowiedzUsuńTo prawda że ludzie są coraz bardziej nieufni i ostrozni
OdpowiedzUsuń