Witam..Wczoraj w nocy oglądałam film Rosamunde Pilcher: Odziedziczone szczęście. W pewnym momencie aż się popłakałam😁😁😁
Nelly (Maxi Warwel) zostaje świadkową na ślubie swojej siostry Eve (Kim-Sarah Brandts). Drużbą pana młodego, Billa (Kieran Stuart), jest jego najlepszy przyjaciel Leo (Florian Odendahl). Narzeczeni chętnie zeswataliby tę dwójkę, jednak Nelly i Leo spotkali się już wcześniej i czują do siebie niechęć. Eve ma niespodziankę dla siostry i swojego ojca, Tony'ego (Götz Schubert). Zaprosiła bowiem na ślub swoją matkę Sofię (Carin C. Tietze), która przed laty porzuciła męża i córki. Krewni są poddenerwowani i zaskoczeni. Postanawiają jednak opanować emocje, by nie zepsuć ślubu ciężarnej Eve.

Fabularnie zapowiada się ciekawie, więc bardzo możliwe, że kiedyś skuszę się także na tę ekranizację.
OdpowiedzUsuń