Witam..
To zdarzenie miało miejsce parę lat temu, dokładnie 4 w pewnym supermarkecie.gdy to znajdujące się tam Kamery zarejestrowały niecodzienne zdarzenie.
Pewien chłopiec, stojąc w kolejce pchał swój mały wózek zakupowy w klienta stojącego przed nim. Mężczyźnie bardzo się to nie spodobało i dlatego też zwrócił on uwagę matce chłopca, niestety ta niezbyt przejęła się jego słowami i nie zareagowała na jego zachowanie.
Każdy ma jakieś granice, ale kiedy po raz kolejny klient dostał wózkiem w nogi, nerwy mu puściły. Postanowił dać mu porządną lekcję życia, by chłopiec zapamiętał sobie, że nie może bezkarnie innym dokuczać.
Kiedy wymiar kary został zrealizowany, już nie miał on takiego uśmiechu jak na początku...
![]() |
| Fota .webniusy.com |

Hmmm, no i co się wydarzyło dalej? Jak "ukarał" niegrzecznego chłopca?
OdpowiedzUsuńKażdemu mogą puścić nerwy, dzieci czasami nie zachowują się przykładnie, ale należy wziąć na to poprawkę.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co stało się dalej. Moja córka też jeździ takim wózkiem i czasem w kogoś uderzy, ale zawsze przepraszamy i nic się nie dzieje
OdpowiedzUsuńPracuję w markecie i wcale mu się nie dziwię, chociaż nie popieram zachowania tego pana i jego reakcji. Niektórzy rodzice mają w nosie co wyczyniają im bombeki. Nie chodzi o to, że coś zdemolują czy nawet są głośno. Często mała, takie 3-4 letnie dzieci nie są prowadzane za rękę a latają chulaj dusza po sklepie. A co by było, gdyby spadł na takie dziecko jakiś regał, a do tego ze szkłem typu słoiki czy alkohol. A wyraźnie jest napisane nawet przy wejściu, że dzieci tylko pod opieką dorosłych. Jest mi więc szkoda tych dzieci, to nieodpowiedzialnego rodzica pacnełabym w łepetynę. Nie raz zwracam uwagę, ale w typie że chyba mają dużo pieniędzy, bo densytsta to spory wydatek np. Trochę ironicznie, torchę z przekąsem
OdpowiedzUsuń