O śmierci Marcina, dowiedziałam się od moich kolegów z branży. Jego głos dobrze znali słuchacze Radia Fest, Radia Vanessa, CCM, Plus Gliwice, ale także widzowie telewizji TVN.

Wieść o jego śmierci przekazała siostra dziennikarza — nie są znane dokładne przyczyny odejścia. Jak podaje portal Press, wiadomo, że kilka tygodni temu trafił do szpitala i był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Zmagał się z cukrzycą i nadwagą.

Marcin był takim ciepłym i przyjaznym słuchaczowi głosem, który zawsze miał coś ciekawego do powiedzenia. Jak mówi mój kolega po fachu  Marcin, jako prezenter był osobą bardzo skrytą — do tego stopnia, że czasem na antenie zmieniał nazwisko.

"Było nawet tak, że na potrzeby niektórych audycji zmieniał nazwisko, by nie wychodziło, że ten sam człowiek prowadzi pasma w kilku stacjach" – dodaje.