środa, sierpnia 14, 2024

 Cieszę się, gdy moje audycje spotykają się z uznaniem i pozytywnym odbiorem. To naprawdę dodaje skrzydeł i motywuje do dalszej pracy. Jednak wiem, że nie wszystkim moje działania mogą się podobać, i szanuję to. Każdy ma prawo do swojej opinii. Niestety, zdarza się, że krytyka przyjmuje formę niekonstruktywną. Zamiast wspierać czy doradzić, niektórzy wybierają drogę obrażania i poniżania.


Jako prezenter, jestem wystawiona na różnorodne reakcje – te pozytywne, ale i te pełne negatywnych emocji. Szczególnie trudno jest wtedy, gdy krytyka przeradza się w hejt. Od pewnego czasu zmagam się z taką sytuacją. Jest jedna osoba, która systematycznie mnie atakuje, zamiast próbować zrozumieć, wskazać błędy i pomóc mi się rozwijać.


Co smutniejsze, ta historia ma swoje korzenie w przeszłości. Kiedyś byliśmy razem w jednej ekipie, wspieraliśmy się, dzieliliśmy pasję do radia, tworzyliśmy coś razem. Wszystko zmieniło się w momencie, gdy postanowiłam odejść. Krótko po moim odejściu, ta osoba została wyrzucona z radia, co najwidoczniej zrodziło w niej urazę i niechęć. Teraz, zamiast wsparcia, doświadczam ataków i hejtu. To trudna sytuacja, która pokazuje, jak zmienne mogą być relacje międzyludzkie i jak łatwo pozytywne więzi mogą przerodzić się w coś negatywnego.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz