Marta, energiczna młoda kobieta, pracowała w lokalnym ośrodku opieki. Od kilku tygodni panował chaos, ponieważ wiele osób przychodziło na zajęcia mimo choroby, narażając innych na ryzyko. Pewnego dnia, kiedy wróciła do pracy po kilku dniach wolnego, natychmiast zauważyła, że w powietrzu unosi się duszący kaszel i kichanie.
Naprawdę nie rozumiem, dlaczego ludzie chorzy nie zostają w domu!" - powiedziała do swojej koleżanki Ewy, która wyraźnie była również na granicy wyczerpania.
Tego dnia było wyjątkowo zimno, a ośrodek nie miał wystarczającej ilości miejsc wewnątrz, więc część zajęć musiała odbywać się na zewnątrz. Marta czuła, jak zimny wiatr przeszywa jej ciało.
Wiedziała, że spędzenie kilku godzin w takich warunkach może zakończyć się chorobą, ale nie miała wyboru. Niektórzy pracownicy nawet nie brali pod uwagę przerw, a kierownictwo zdawało się ignorować problem.
Po skończeniu pracy Marta z ulgą usiadła przy kubku gorącej herbaty. Wiedziała, że sytuacja nie zmieni się z dnia na dzień, ale w głowie miała już pomysł, jak poruszyć temat z kierownictwem i jak zorganizować zajęcia, by unikać chorób w przyszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz