Pewnego wieczoru, przeglądając jeden z portali społecznościowych, natknęłam się na falę nienawiści, która mnie zszokowała. Komentarze pełne złośliwości, hejtów i krytyki spadły na mnie jak grom z jasnego nieba. Czułam się, jakbym została wciągnięta w wir nieprzyjemnych emocji, a z każdą chwilą narastała we mnie złość i frustracja.


Zdecydowałam się bronić. Słowa, które wypisywałam, były jak tarcza, mająca ochronić mnie przed tym brutalnym atakiem. Odpowiadałam na zaczepki, próbując wytłumaczyć swoje stanowisko, pokazać, że to, co robię, ma sens. Z każdą wygraną potyczką czułam się silniejsza, ale również bardziej zmęczona tym nieustannym starciem.


Jednak, z biegiem czasu, zauważyłam, że takie zachowanie nie było odosobnione. Hejt stał się codziennością, a ja czułam się jak ryba w wodzie pełnej krokodyli. To, co kiedyś wydawało się ekscytującym miejscem do wyrażania siebie, teraz stało się toksycznym środowiskiem, w którym nikogo nie obchodziły słowa, a tylko złośliwe ataki.


Postanowiłam odejść. Napisałam prośbę o usunięcie konta, mając nadzieję, że to zakończy ten koszmar. Dni mijały, a ja nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Miałam wrażenie, że moje słowa zniknęły w niebycie, jakbym nigdy nie istniała w tym wirtualnym świecie.


Zrozumiałam, że nie ma sensu walczyć tam, gdzie nie ma szacunku. "Nie wchodźcie tam, gdzie was nie chcą" – ta myśl stała się moim motto. Ostatecznie, odnalazłam spokój, zdając sobie sprawę, że istnieją inne miejsca, w których mogę być akceptowana i doceniana.


Odeszłam z uśmiechem, pełna nadziei na nowe początki. W końcu, zasługuję na miejsce, w którym moje słowa będą miały wartość, a ja sama będę mogła być sobą, bez obaw o krytykę.


czasem ludzie potrafią być naprawdę nieprzyjemni, a ich zachowanie może mocno zranić. Często hejt i negatywne komentarze w internecie wynikają z frustracji, zazdrości lub po prostu z braku zrozumienia i empatii. To może być bardzo trudne do zniesienia, zwłaszcza gdy ktoś nie ma wsparcia lub doświadcza tego na co dzień.


W takich sytuacjach ważne jest, żeby starać się nie brać tych negatywnych słów do siebie, choć to łatwiejsze do powiedzenia niż do zrobienia. Warto otaczać się osobami, które nas wspierają i pamiętać o swoich wartościach oraz o tym, że hejt nie definiuje naszej wartości. Można też próbować pomagać innym, którzy są ofiarami hejtu, budując bardziej pozytywną przestrzeń w sieci.



Komentarze