Czasem zastanawiam się, dlaczego niektóre osoby tak łatwo oceniają innych tylko na podstawie tego, co widzą na zewnątrz, zupełnie pomijając, co kryje się wewnątrz. To dziwne, bo przecież istnieje znane przysłowie: „Nie oceniaj książki po okładce”. A jednak, w rzeczywistości, wiele osób zdaje się zapominać o tej mądrości.
Na co dzień spotykam różnych ludzi, zarówno w życiu codziennym, jak i w internecie. Zauważyłam, że często oceniają innych w sposób powierzchowny – na podstawie wyglądu, ubioru, sposobu mówienia, a nawet tego, co ktoś publikuje w sieci. Czasem zdarza się, że osoby, które zupełnie nie znają drugiego człowieka, pozwalają sobie na wyciąganie pochopnych wniosków. W internecie jest to szczególnie widoczne – anonimowość dodaje odwagi do formułowania opinii bez żadnej głębszej refleksji.
Takie postępowanie nie tylko jest krzywdzące, ale także bardzo ogranicza naszą zdolność do zrozumienia drugiego człowieka. Każdy z nas ma swoją historię, swoje przeżycia i emocje, które wpływają na to, kim jesteśmy. Skupiając się tylko na tym, co zewnętrzne, tracimy szansę na poznanie tej głębszej warstwy, tego, co naprawdę stanowi o wartości drugiego człowieka.
Ocenianie innych na podstawie pozorów to coś, co niestety zdarza się bardzo często. Może warto czasem przystanąć, dać sobie chwilę na zastanowienie i spróbować spojrzeć głębiej – poza to, co oczywiste? Może wtedy nasze relacje staną się pełniejsze, bardziej autentyczne, a świat, w którym żyjemy, odrobinę mniej krytyczny i bardziej otwarty na różnorodność.
Bardzo mądre słowa, świetny tekst. Jest niestety, jak piszesz, wielu ludzi ocenia poprzez wygląd. Znam osobę puszystą i zaraz ludzie jej ufają, uważają za słodkiego aniołka, kogoś, kto musi być tulony, kto jet cudem itp... a mylą się na maksa. Osoba ta jest przebiegła, robi wiele złego. Jest osoba wymalowana, to też zaraz musi być zdzirą... ach szkoda gadać. Kiedyś słyszałam o sobie, bo idę prosto, to muszę się wywyższać, nie uśmiecham się cały czas, to jestem wredna, mam warkocze, to niedojrzała... Naprawdę wygląd często może zmylić. Puszysty, szczupły, mały, wielki nos... weź, skup się człowieku na osobowości drogiego człowieka, a nie na wyglądzie. Coraz więcej jednak skupia się na wyglądzie i coraz mniej jest pełnych wartości relacji, to tylko z moich obserwacji. Pozdrawiam serdecznie i dzięki za ciekawy post. <3
OdpowiedzUsuńTo nasz mózg tak nami kieruje. Uczyłam się o tym na psychologii, na studiach.
OdpowiedzUsuńPrzez jakiś czas próbowałam się tym nie kierować ale potem okazało się, że mózg jednak dobrze mi podpowiadał. Gdy czułam, że lepiej komuś nie ufać, ale odbijałam od tego właśnie dlatego że nie chciałam nikogo oceniać po wyglądzie, szybko się okazywało, że to pierwsze wrażenie jednak było trafne. Nie wiem na ile to mózg analitycznie mi to podpowiadał, te cechy moim zdaniem wymalowane na twarzy, a na ile to po prostu intuicja.
Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu.