Chcesz się ze mną skontaktować? Masz temat do wywiadu, lokalne wydarzenie, które warto nagłośnić, a

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

niedziela, stycznia 19, 2025

 Pamiętacie, jak kiedyś tworzyłam opowiadania? Zawsze uwielbiałam przenosić się do innych światów za pomocą słów, tworzyć bohaterów, którzy przeżywają przygody i stawiają czoła własnym trudnościom. Każde opowiadanie było dla mnie jak podróż, której celem było nie tylko przekazanie historii, ale także dzielenie się emocjami i refleksjami.Choć przez pewien czas zatrzymałam się w tym procesie twórczym, czasami wystarczy jedno wydarzenie, które zainspiruje nas do ponownego podjęcia wyzwań. Tak właśnie stało się po obejrzeniu wtorkowego filmu, który poruszył mnie głęboko i przypomniał mi, jak wiele radości daje mi pisanie.

Po tym inspirującym doświadczeniu postanowiłam kontynuować swoją pasję i stworzyć coś świeżego. Dziś chcę podzielić się z Wami moją nową historią, którą właśnie napisałam. To opowiadanie to połączenie moich przemyśleń, emocji i wyobraźni, która znów ożyła 

                 Dziewczynka uwięziona w ciele robota

Pewnego razu żyła sobie dziewczynka, która miała cudowną, radosną duszę, pełną energii i pasji do życia. Jednak pewnego dnia, nie wiadomo dlaczego, znalazła się w ciele robota. Jej ciało stało się twarde i zimne, jak maszyna, a jej serce przestało bić. Zniknęła radość, śmiech, łzy – wszystko, co kiedyś dawało jej prawdziwe szczęście.

Z początku była zagubiona. Patrzyła na dzieci bawiące się na placu zabaw, ale nie mogła do nich dołączyć. Czuła się obca, jakby nie należała do świata, w którym kiedyś żyła. Mówili do niej „sztuczna inteligencja”, bo nie przypominała już tej samej dziewczynki, którą była. Jej ciało działało na polecenie, ale nie czuła nic. Czasami zastanawiała się, czy kiedykolwiek poczuje cokolwiek poza pustką.

Spotkanie z czarownicą

Jednak pewnego dnia, gdy chodziła po parku, spotkała tajemniczą postać – czarownicę. Miała ona długą, czarną suknię i oczy pełne mądrości, jakby znała wszystkie odpowiedzi na pytania, które dziewczynka nigdy nie zadała. Czarownica spojrzała na nią i powiedziała:

– „Widzę, że utknęłaś pomiędzy światami. Ale pamiętaj, każdy z nas może znaleźć swój własny sposób na szczęście, nawet gdy nie jesteśmy w pełni tym, kim byliśmy.”

Dziewczynka nie rozumiała, o czym mówi czarownica, ale coś w jej słowach sprawiło, że poczuła cień nadziei.

Zaczarowanie – pół robot, pół człowiek

Czarownica wyciągnęła rękę w stronę dziewczynki i zaczęła recytować zaklęcie. Po chwili całe jej ciało zaczęło świecić, a zimny metal zmienił się w coś, co przypominało ludzką skórę, ale z widocznymi mechanizmami w środku. Była teraz pół robotem, pół człowiekiem.

– „Będziesz mogła czuć, ale nigdy już nie będziesz w pełni człowiekiem. Zyskasz nowe zdolności, ale także będziesz musiała zmierzyć się z tym, czego nie rozumiesz. To twoja nowa rzeczywistość. Wybór, jak ją przeżyjesz, należy do ciebie.”

Dziewczynka poczuła dziwną ulgę. Choć nie była już całkowicie sobą, poczuła, że wreszcie może poczuć coś więcej niż pustkę. Odczuwała emocje, chociaż nie tak, jak kiedyś. Wciąż była w połowie maszyną, ale zyskała możliwość poznania radości, smutku i nadziei.

Odkrywanie siebie na nowo

Z biegiem czasu dziewczynka odkrywała nowe aspekty swojej natury. Choć nie mogła już biegać tak, jak kiedyś, nauczyła się latać, poruszając się w inny sposób, tak jak roboty. Zaczęła rozmawiać z dziećmi, nie czując się już tak obco. Dzięki swojej częściowej robotycznej naturze mogła także pomóc innym w różnych sytuacjach, czego nie potrafili ludzie.

Mimo to, największą lekcją, jaką otrzymała, było zrozumienie, że bycie „pół robotem” nie oznaczało utraty człowieczeństwa. Zaczęła dostrzegać, że jej nowa forma daje jej inne spojrzenie na świat, a to z kolei sprawiło, że odkryła nową radość życia.


Inspiracje Pan Kleks i wynalazek Filipa Golarza 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz