czwartek, czerwca 26, 2025

 „Uśmiech losu” Katarzyny Michalak – poruszająca opowieść o sile kobiet i prawdziwej rodzinie

Natalia walczy o siebie i Dwór Marcinków. Poruszająca opowieść o kobiecości, przemocy, przyjaźni i nadziei w książce „Uśmiech losu” Katarzyny Michalak.

Natalia – ciepło, wytrwałość i wiara mimo bólu

Natalia to bohaterka, która od razu budzi sympatię. Nie przez swoje kalectwo – ma skrzywiony kręgosłup – lecz przez to, że jest pełna ciepła, cierpliwa, wyrozumiała. Chce żyć normalnie. Ma męża, marzy o dziecku. Kiedy lekarz mówi, że nie ma na to szans – załamuje się.

Ale nie poddaje się. To historia o tym, jak kobieta z niepełnosprawnością walczy o szczęście, o siebie, o swoje miejsce.

Związek, który nie przetrwał próby – kiedy miłość zmienia się w toksyczność

Damian, jej mąż, zamiast być wsparciem – coraz więcej pije, krzyczy, znika. W końcu Jadwiga, przybrana matka, wyrzuca go z domu. Sama po tym słabnie. Ada, siostra Damiana, zaczyna się buntować.

W tej burzy Natalia przez długi czas wierzy, że jeszcze wszystko się ułoży. Że ich małżeństwo przetrwa kryzys. Ale gdy pojawia się przemoc – Natalia podejmuje trudną, ale słuszną decyzję. Kończy toksyczną relację. I choć się boi, zostaje sama w Dworze Marcinków. Nie ucieka, nie sprzedaje go. Działa.

Samotna, ale nie sama – przyjaciele i rodzina dają siłę

W „Uśmiechu losu” pięknie pokazana jest też moc relacji. Rodzina, choć niedoskonała, stoi za sobą murem. Przyjaciele pomagają, wspierają, są blisko. Nawet gdy sami mają problemy. Taka lojalność i serdeczność to dziś rzadkość. A tutaj – prawdziwa perełka.

Marcinki – miejsce, które chcesz odwiedzić

Dwór Marcinków to nie tylko tło wydarzeń. To serce tej historii. Czuje się klimat, zapachy, ciszę i ciepło tego miejsca. Chciałoby się tam zamieszkać, posiedzieć przy kominku, porozmawiać z Natalią. Kasia Michalak jak zwykle tworzy świat, w którym się zanurzasz.

Finał książki zostawia emocje. I niedosyt. Bo wiadomo – w kolejnej części wydarzy się jeszcze więcej





1 komentarz:

  1. Kiedyś bardzo lubiłam czytać książki tej pisarki :)

    OdpowiedzUsuń