Czy nastała nowa era – czy technologia zabiła rozmowę twarzą w twarz?
Młodzież coraz częściej wybiera telefon zamiast bezpośredniej rozmowy. Czy to oznaka postępu, czy może utrata tego, co najważniejsze w relacjach międzyludzkich?
Nowa era – nastała
Dziś wracałam z kościoła, a ulica była taka spokojna, aż nagle usłyszałam rozmowę starszych ludzi. Nie musiałam się wysilać – mówili tak głośno, że ich słowa niosły się po całej drodze. O czym rozmawiali? O młodzieży, która „przepadła w telefonach”.
Mówili z żalem, wspominając czasy, gdy ludzie po prostu rozmawiali. Kiedy patrzyli sobie w oczy, a nie w ekran. Dziś młodzi siedzą obok siebie i milczą. Ich palce tańczą po klawiaturze, ale usta pozostają zamknięte.
Technologia – błogosławieństwo czy przekleństwo?
Żyjemy w czasach, gdy rozmowy twarzą w twarz stają się rzadkością. Telefony i komputery są zawsze w zasięgu ręki, a słuchawki w uszach tworzą mur, który oddziela nas od otaczającego świata.
Co straciliśmy po drodze
- Zamiast zadawać pytania – sięgamy po Google
- Zamiast słuchać – przeglądamy wiadomości
- Zamiast się spotkać – łączymy się przez wideo
Co straciliśmy po drodze
- Chwile prawdziwego bycia razem -. Nie ma już spontanicznych rozmów na przystanku. Nie ma pytań „co słychać?”, bo przecież wszystko „widać na Facebooku”.
- Urok zwykłego milczenia - Kiedyś można było siedzieć obok kogoś i po prostu być. Teraz milczenie jest niewygodne, jeśli nie towarzyszy mu stukot klawiatury..
Większość ludzi "wpadła" już w te sidła, ale grono osób nadal ze sobą rozmawia....
OdpowiedzUsuńTak - to jest straszne.
UsuńCo do technologii to zależy od sytuacji np. w pandemii była błogoślawieństwem czasem, bo umożliwiała np. pracę zdalną , a czasem dla niektórych bywa przekleństwem.
OdpowiedzUsuń„Masz rację, technologia to taki miecz obosieczny. W pandemii ratowała nas, umożliwiając pracę czy kontakt z bliskimi, ale czasem przytłacza, np. gdy zabiera nam czas na realne relacje. A Ty jak to widzisz – w jakich sytuacjach technologia bardziej pomaga, a w jakich przeszkadza?
Usuń