niedziela, września 14, 2025

 Moje wiersze na konkurs poetycki – dlaczego traktuję to jak zabawę

Wysłałam swoje wiersze na konkurs poetycki. To dla mnie zawsze wyjątkowy moment, ale podchodzę do niego w lekki sposób. Nie mam w sobie stresu ani wielkich oczekiwań. Traktuję udział w konkursach jak zabawę, okazję do podzielenia się słowem i spotkania z innymi ludźmi, którzy kochają poezję.

Pisanie to wolność

Dla mnie pisanie wierszy to przede wszystkim wolność – mogę wyrazić emocje, opowiedzieć o codzienności, zatrzymać chwilę. Kiedy siadam do tworzenia, czuję, że słowa same układają się w rytm. To nie jest obowiązek ani zadanie do odhaczenia, tylko coś, co sprawia mi czystą radość.

Konkurs to tylko dodatek

Konkurs poetycki jest dla mnie dodatkiem do samego pisania. To trochę jak wysłanie listu w butelce – nigdy nie wiem, kto go odczyta, jakie emocje wzbudzi i czy ktoś się w nim odnajdzie. Jurorzy mogą dostrzec coś ważnego, a może po prostu przejdą obok. I to jest w porządku. Najważniejsze, że moje słowa wyruszają w świat.

Radość z dzielenia się poezją

Nie gonię za nagrodami. O wiele bardziej cieszy mnie to, że mogę podzielić się wierszem, że ktoś przeczyta jedno zdanie i pomyśli: „mam tak samo”. Poezja ma w sobie coś, co łączy – buduje mosty między ludźmi, nawet jeśli nigdy się nie spotkają.

Dlaczego to zabawa?

Bo tak właśnie traktuję udział w konkursach – jak grę, w której nie ma przegranych. Mogę napisać, wysłać i cieszyć się chwilą. To lekkość, która pozwala tworzyć bez napięcia i bez presji.

Pisanie wierszy to część mnie. Konkursy tylko nadają temu odrobinę koloru i emocji. A zabawa? To mój sposób, by wciąż czuć radość ze słów, niezależnie od wyniku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz