Siła dobroci i małe przyjemności – o tym, jak ważne są chwile dla siebie
O pochwałach chyba już pisałam – w końcu kto ich nie lubi? Dobre słowo potrafi dodać skrzydeł, poprawić nastrój i przypomnieć, że to, co robimy, ma sens. Dziś znów usłyszałam kilka miłych słów na swój temat – podobno jestem „dobrym człowiekiem”. I muszę przyznać, że takie słowa naprawdę potrafią rozgrzać serce.
Dobroć wraca – zawsze
Zauważyliście, że im więcej dobra dajemy, tym więcej do nas wraca? Czasem w najmniej oczekiwany sposób. Dziś oddałam kilka rzeczy potrzebującym – ubrania, których już nie noszę, ale wciąż są w dobrym stanie. I wiecie co? To niesamowite uczucie, wiedzieć, że coś, co dla mnie jest drobiazgiem, dla kogoś innego może być ogromną pomocą.
Nie chodzi o wielkie gesty, ale o codzienne małe uczynki, które sprawiają, że świat staje się lepszy. Czasem wystarczy uśmiech, dobre słowo albo chwila rozmowy.
Mały prezent dla siebie – bo też na to zasługuję
Po tym wszystkim zrobiłam sobie mały spacerek po mieście. Pogoda dopisała, a w powietrzu czuć było już delikatny zapach jesieni. I tak, pozwoliłam sobie na drobiazg – nowy, cieplutki sweterek. Niby nic wielkiego, ale jak cudownie poprawia humor!
Taki mały prezent dla siebie to nie egoizm. To sposób na to, by przypomnieć sobie, że troska o innych zaczyna się od troski o siebie.
Doceniaj siebie i swoje dobre serce
W codziennym zabieganiu często zapominamy, jak wiele już robimy. Dlatego warto czasem zatrzymać się na chwilę i powiedzieć sobie: „Dobra robota!”. Każdy gest dobroci, każde dobre słowo – to wszystko ma znaczenie.
Nie musimy robić wielkich rzeczy, żeby być dobrymi ludźmi. Czasem wystarczy odrobina empatii, odruch serca i uśmiech, który przekazujemy dalej.
Podsumowanie
Dobroć to energia, która wraca. Pielęgnujmy ją w sobie, dzielmy się nią z innymi i nie zapominajmy o sobie – o swoich potrzebach, marzeniach i drobnych radościach. Bo kiedy czujemy się dobrze sami ze sobą, możemy dawać światu jeszcze więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz