Dzień Górnika, czyli Barbórka, rozpoczyna się m.in. od mszy lub spotkania na dole w kopalni. Górnicy przychodzą odświętnie ubrani, w mundurach galowych z czapkami w piórach i odznaczeniach. Słychać wtedy brać górniczą, czyli orkiestrę dętą, bo trąbki i bębny, to już charakter górniczy, a marszowe rytmy to podniosły nastrój.
Po części oficjalnej są zazwyczaj przemówienia. Czasami p. dyrektor odczytuje listy, życzenia. Te listy to najczęściej życzenia od władz i rodzin .Życzą sobie wzajemnie dużo szczęścia, zdrowia w pracy. Wspominają też tych, którzy już nie pracują, a także tych, co ich już nie ma. Potem jest już luźniej. Wspólne śpiewy, piosenki ludowe, czasem występy zespołów śląskich, Nie obędzie się też bez kulinariów, czyli kapuśniaku, klusek śląskich, kiełbasy z ogniska.…
Dzień Górnika może się kojarzyć dziwnie, bo to z jednej strony duma i tradycja, a z drugiej lokalny patriotyzm, wspólnota pracy. Czują w sobie siłę miejsca pracy, przeszkód, historii, kopalni i siebie na wzajem. Dlatego, mimo iż nie wszyscy pracują pod ziemią, w dniu górnika, ciężar ten spada na nich i wszyscy czują, jak pracują ci, których kochają, szanują i podziwiają.
muzyczna strona Barbórki
Na Dniu Górnika słychać przede wszystkim orkiestrę dętą i to są właśnie charakterystyczne dźwięki kopalń. Słychać trąbki, puzony i bębny. Słychać też głosy i stroje, to tradycyjne górnicze pieśni, m.in. „Karolinka” i nieco innych się odmiennych. Jak one brzmiały dawniej? Ognisko paliło się, ognisko już się pali, ale nowoczesne aranżacje łączą ją grzecznie z rockowym, bluesowym klimatem tworząc tym razem miłosny śląski klimat.
Moje opowieści - różnej treści
Pewnego dnia młody górnik trafił na zmianę z orkiestrą, która przygotowywała się do Barbórki. Słuchał ich z boku. Zauważył, że ci sami ludzie, którzy schodzą w dół w ciężkich butach, potrafią grać tak miękko, że dźwięk wypełniał całą halę. Poczuł wtedy, że ta muzyka to ich sposób na oddychanie po pracy. Na przypomnienie sobie, że pod ziemią są robotnikami, ale na powierzchni mogą być kim chcą.
Wracając do domu, pomyślał, że każdy ma w sobie dwie warstwy. Jedna jest twarda i odporna, a druga cicha i piękna. I obie są potrzebne, żeby przetrwać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz