wtorek, grudnia 26, 2017

Witam kochani... smutne święta? A jednak nie. Na wigilię zostaliśmy zaproszeni na wigilię do cioci, (pierwszy raz jadłam zupę rybną ). No a w drugie święto tradycyjnie do cioci, a ponieważ ona mieszka z babcią, to też do niej. Oczywiście było dzieciątko- zapukało do drzwi ( radość dzieci bezcenna)bo tam byli kuzynki z dziećmi.
kto wierzy, w dzieciątko?

2 komentarze:

  1. To chyba jest Śląski zwyczaj. U nas na Mazowszu Mikołaj przynosi prezenty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas w dpmu jadlo sie barszcz z uszkami, zupe rybna tez pierwszy raz u tesciowej - na podbeskidziu.

    OdpowiedzUsuń