Witam. Dzisiaj byłam na“Był sobie pies 2” to wzruszająca kontynuacja bestsellerowej powieści o odważnym i lojalnym psie, który dba o szczęście swoich najbliższych!Bailey – bohater bestsellera „Był sobie pies” – powraca w nowym psim wcieleniu, aby wypełnić kolejną misję!
Mała Clarity June opuszcza ukochaną babcię i jej psa i wyjeżdża z matką do wielkiego miasta. Psiak przeżył już wiele żyć i sporo się nauczył o ludziach. Miał różne imiona: Bailey, Toby, Ellie, Koleżka…
Bailey powraca w nowym wcieleniu na czterech łapach i spotyka dorastającą Clarity. Wie, że jego misja jeszcze nie została wypełniona – musi pilnować i strzec dziewczynki. Musi być dzielnym psem!
Tym razem zrobi wszystko, aby pomóc ukochanej pani odnaleźć prawdziwą miłość i zrealizować jej marzenia. Czasami będzie musiał odejść, by zaraz znów powrócić jako inny psi przyjaciel.Pogoda nam dopisała i było fajnie, ( no powiedzmy, bo już w autokarze jeden uczestnik mnie wyzwał od debili, kiedy, gdy ja nic mu nie zrobiłam) To smutne , gdy nikt nie reaguje jak uczestnicy mnie przezywają, a jak ja kogoś popchnę to od razu reakcja😭😭

Książkę z przyjemnością przeczytam, pierwsza część bardzo mi się spodobała, cała rodzina ją pochłonęła. :)
OdpowiedzUsuńOglądaliśmy część 1 i dwójkę też mamy zamiar, bo fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńPierwsza część nie przypadła mi do gustu, więc i za drugą się nie zabiorę.
OdpowiedzUsuńMoże przy okazji sięgnę po film i książkę, ale na razie nie mam na to czasu.
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetna lektura, po którą wielu czytelników może sięgnąć.
OdpowiedzUsuńSłyszałam i o książce i o filmie, ale obie odsłony tej historii jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuń