Od zawsze myślałam ,że to technika dla dzieci, a gdy ją poznałam na warsztatach, to powiedziałam-och! myliłam się. Tak samo było z innymi rzeczami, które poznałam na warsztatach.
Teraz wiem, że się myliłam, bo instruktorzy rozplanowują tak zajęcia, aby każdy był zadowolony i do stopnia niepełnosprawności. Dobrze wiedzą też co potrafimy i na co nas stać, obserwują nasze chęci i możliwości.
może teraz powiem coś o tej technice,
to cudowny trening cierpliwości, pozwalający się całkowicie zrelaksować. To technika medytacyjna.
Są różne techniki kropkowania, ja np kropkuję cienkopisami kolorowymi, ale jak się dowiedziałam z Internetu można też akwarelami
.
Jest spore grono osób, które myśli, że do kropkowania nie potrzebny jest szkic. I to jest wielki błąd! Bez szkicu ciężko, ładnie wykropkować nawet prosty kształt, to technika, do której potrzeba sporo cierpliwości, a gdy tej cierpliwości braknie to wychodzi pokropkowany, płaski kształt... Trzeba pamiętać o cieniach!
Z pewnością uczy cierpliwości.
OdpowiedzUsuń