Niestety niektórzy rodzice nie rozumieją, że ich dziecko jest już dorosłe i samo może decydować o sobie. Dotyczy to zarówno niepełnosprawnych jak i zdrowych.. Często słyszę, że rodzice się o mnie martwią (teraz tata). Rozumiem, ale ja kuźwa jestem po 40- tce i słyszę słowa nie możesz, albo z czymś muszę się ukrywać.. Dobra rozumiem sytuacje, gdy idę do lekarza, lekarz mnie bada i nie mogę czegoś bo jestem uczulona.
To samo np z lekarzem, musze chodzić z opiekunem, choć bardzo dobrze sobie radzę. Pamiętacie, gdy byłam na mieszkaniu treningowym?/ Instruktorka porozmawiała z tatą i mogę sama już jeździć autobusem. Właśnie chce trzeci raz iść na to mieszkanie, by instruktorka znowu pogadała.
Wiem, że sobie radzę bo byłam ( wtedy musiałam powiedzieć, że z instruktorką) i nawet przelewy w banku sama robię
No, cóż! Dziećmi jesteśmy w każdym wieku :)
OdpowiedzUsuńRodzice troszczą się o nas niezależnie od wieku. To super wiadomość, że jesteś coraz bardziej samodzielna!
OdpowiedzUsuńJa myślę, że zawsze martwimy się o tych, których kochamy!
OdpowiedzUsuńSamodzielność to ważna sprawa, ale dobrze, kiedy mamy kogoś, kto się o nas troszczy.
OdpowiedzUsuń