Poszukiwania pracy na mieście – moja wizyta w kilku sklepach
Pewnego dnia, gdy stałam w kolejce do kasy w sklepie, zauważyłam młodą dziewczynę, która pytała kasjerkę o możliwość zatrudnienia. Uważnie wsłuchałam się w ich rozmowę i zauważyłam, jak kasjerka uprzejmie wskazała jej, gdzie powinna się udać, aby dowiedzieć się więcej o potencjalnej pracy. To zdarzenie stało się dla mnie cenną lekcją.
Szybko zrozumiałam, jak ważne jest nie tylko śmiałość w pytaniu o pracę, ale także umiejętność obserwacji i wyciągania wniosków z takich sytuacji. Dzięki temu, zyskałam odwagę i lepsze rozeznanie w tym, jak podejść do tematu poszukiwania pracy.
To przypomniało mi, jak wiele firm przenosi rekrutacje do świata online, co z jednej strony jest wygodne, ale z drugiej utrudnia bezpośredni kontakt z potencjalnym pracodawcą. Mimo to, nie zamierzam się poddawać. Mam zamiar dalej szukać, próbować różnych metod i miejsc. Może następnym razem los się do mnie uśmiechnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz