wtorek, września 16, 2025

 Deszczowy poranek nie jest wcale taki zły, jak się zdaje.

 Wtorek  przywitał   mnie dniem deszczu, odwagi i działania. 

Wtorek kojarzył się nam z przytłoczeniem. Poniedziałek już za nami, a prawdziwa świeża siła jeszcze się nie pojawiła. A od wczesnych godzin porannych padał taki deszcz, że niebo wcale nie chciało się przestać martwić, łatwo przebić się próżnym złym humorem. Krople deszczu dostając się do parapetu, ołowiane chmury, a tu nie ma słońca - może to przeszkadza, ale to tylko pogoda. I wcale nie trzeba, aby dzień był stracony - tymbardziej, że potem pojawiły się rozpogodzenia.

Skąd się wziął wtorek?

Nazwa "wtorek" pochodzi od polskiego słowa "wtóry", czyli "drugi", bo to drugi dzień tygodnia. W wielu językach jednak jego znaczenie niosło za sobą wiele innych, zdecydowanie bardziej dynamicznych konotacji. 

  1. po francusku to mardi,
  2. po włosku martedì,
  3. w angielskim Tuesday od nordyckiego boga Tyra.

W każdym z tych języków dzień ten wiąże się z bogiem wojny i odwagi - Mars. Właśnie dlatego wtorek jest kojarzony z czasem 



4 komentarze:

  1. Mam wrażenie, że w obecnym życiu wtorek to mój drugi poniedziałek w tygodniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, wtorki mają jakąś dziwną moc... takie przedłużenie poniedziałku w pakiecie gratis

      Usuń
  2. Anonimowy4:07 AM

    Lubię deszczową pogodę, lekki mrok pokrywający świat, stwarza dogodną aurę na refleksje. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam zwłaszcza w nocy- pod wieczór

      Usuń