wtorek, października 14, 2025

 RobertKropiwnicki pytany w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 o zapowiedzianąrestrukturyzację w Jastrzębskiej Spółce Węglowej i rozmowyzarządu spółki z pracownikami dot. cięć wynagrodzeń powiedział,że redukcja płac o 15 proc. to minimum. Z kolei premier Donald Tuskzapowiedział, że rząd podjął już działania zmierzające doratowania JSW. Stwierdził, że jest precyzyjny plan. Górnicy wyszlidziś na ulice.

Protest związkowców JSW w Jastrzębiu-Zdroju. Górnicy wyszli na ulice w obronie miejsc pracy

Dziś jadąc autobusem zauważyłam policjanta kierującym ruchem. Autobus zawrócił a ja wysiadłam i z pracy poszłam pieszo by zdąrzyć na audycję. Oczywiście na audycję zdąrzyłam, ale Inteligentna Iza załączyła  program i gadała - nie będąc na radio na żywo.A potem mówię, że mnie z czata wyrzuciło i nie mogę się  zalogować - a byłam. No Iza inteligentniejsza od GPT nie?

14 października w centrum Jastrzębia-Zdroju rozbrzmiały syreny i górnicze hasła. Związkowcy Jastrzębskiej Spółki Węglowej rozpoczęli zapowiadany protest, domagając się gwarancji zatrudnienia i jednoznacznej deklaracji rządu dotyczącej przyszłości spółki.

Ulice w centrum miasta zablokowane

Manifestacja rozpoczęła się w południe przy tzw. rondzie dolnym. Po przemówieniach organizatorów uczestnicy ruszyli drogą wojewódzką nr 937 w stronę ronda Zdrojowego. Część związkowców pozostała przy miejscu zbiórki, reszta przeszła ulicą Słoneczną w kierunku ronda, które łączy Aleje Jana Pawła II, Armii Krajowej i Władysława Broniewskiego.

Około godziny 14:30 planowane  było zakończenie blokad i przemarsz pod siedzibę JSW S.A., gdzie o 15:00 mają się odbyć główne wystąpienia liderów związkowych.
– Walczymy o przyszłość naszych rodzin i całego miasta. Wiemy, że są utrudnienia, ale chodzi o coś więcej niż tylko nasze pensje – podkreślają organizatorzy protestu.

Na miejscu widoczne są flagi i transparenty górniczych organizacji. W powietrzu słychać śpiewy, gwizdy i trąbki. Wokół zgromadzonych ustawiono patrole policji, które kierują ruchem i zabezpieczają przemarsz.

Górnicy boją się o przyszłość JSW

Protest jest reakcją na plan restrukturyzacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej ogłoszony 11 października. Zarząd zapowiedział opracowanie „mapy drogowej zmian” i działań naprawczych, które mają przywrócić stabilność finansową firmy. Do końca miesiąca ma powstać szczegółowy plan ograniczenia kosztów i poprawy płynności finansowej.

Wśród możliwych rozwiązań wymienia się renegocjację umów z bankami, rozmowy z rządem i dostosowanie wynagrodzeń do realnych możliwości spółki.
To właśnie ten ostatni punkt – czyli zapowiedź cięć płac – doprowadził do gwałtownej reakcji związków zawodowych.

Zdaniem protestujących, jeśli JSW zacznie redukować zatrudnienie lub obniżać pensje, skutki odczują nie tylko górnicy, lecz także całe miasto – lokalne sklepy, szkoły, ośrodki zdrowia i instytucje kultury.

Rząd zapowiada restrukturyzację, związkowcy mówią: „Nie kosztem ludzi”

Podczas debaty sejmowej 8 października temat przyszłości JSW wywołał burzliwą dyskusję. Poseł Michał Wójcik z PiS zarzucił rządowi brak realnych działań, które zabezpieczyłyby spółkę.
W odpowiedzi wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki stwierdził, że obecne problemy są konsekwencją błędów poprzednich władz JSW i trudnej sytuacji na rynku węgla koksującego.

Jak wyjaśnił, ceny tego surowca spadły z 1510 zł za tonę w 2022 roku do 899 zł w 2024, co znacząco ograniczyło przychody spółki.
– Rząd nie zostawi JSW bez pomocy, ale proces naprawczy musi być odpowiedzialny – zaznaczył wiceminister.
Te słowa związkowcy odebrali jako zapowiedź bolesnych oszczędności i rozpoczęli mobilizację.

Zmiany w zarządzie i rosnące napięcia

Na początku października Rada Nadzorcza odwołała prezesa Ryszarda Jantę. Obowiązki kierowania spółką przejął Bogusław Oleksy – dotychczasowy wiceprezes ds. ekonomicznych.
Z informacji przekazanych przez resort aktywów państwowych wynika, że decyzja miała przyspieszyć wdrażanie planu naprawczego. Minister Wojciech Bałczun mówił wcześniej, że proces restrukturyzacji powinien „ruszyć pełną parą”.

Tymczasem JSW zakończyła pierwsze półrocze 2025 roku z ponad 2 miliardami złotych straty. Audytor nie wydał opinii o dalszym, nieprzerwanym działaniu spółki, wskazując na ryzyko utraty płynności po 2026 roku.

Trzy możliwe scenariusze

Podczas rozmów ze stroną społeczną związkowcy z kopalni „Budryk” przedstawili trzy potencjalne drogi:

  • Porozumienie oszczędnościowe – tymczasowe wyrzeczenia w zamian za utrzymanie zatrudnienia.

  • Głęboka restrukturyzacja – obniżki płac i ograniczenie gwarancji pracy.

  • Sanacja sądowa – formalne postępowanie naprawcze mające ochronić spółkę przed upadłością.

Związek „Solidarność” odrzuca rozmowy o cięciach bez pełnego wglądu w finanse firmy.
– Chcemy niezależnych ekspertów, którzy sprawdzą liczby i przedstawią prawdziwy obraz sytuacji – mówi przewodniczący Sławomir Kozłowski.

Co dalej?

Po zakończeniu poniedziałkowego protestu związkowcy planują kolejne działania. W grę wchodzą spotkania z przedstawicielami rządu i kontynuacja presji społecznej, jeśli nie padną konkretne deklaracje w sprawie gwarancji zatrudnienia.


Organizatorzy zapowiadają, że protesty będą kontynuowane, aż rząd i zarząd JSW przedstawią jasny plan ratowania spółki – nie kosztem górników.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz