Jak zaczęłam pisać opowiadania.
Od jakiegoś czasu piszę opowiadania, zainspirowała mnie do tego moja dawna koleżanka, którą poznałam na portalu poetyckim, gdzie można było także pisać opowiadania.
Poznałam ją przypadkiem na portalu poetyckim. Wymieniałyśmy krótkie wiadomości, a potem dłuższe rozmowy. Miała w sobie coś, co przyciągało. Gdy pisała, słowa same się układały. To wtedy coś we mnie się obudziło.
Zaczęła mnie zachęcać do próbowania. Mówiła, że mam wrażliwość, której nie warto chować. Wysyłała swoje teksty i pytała mnie zdanie. Ja też zaczęłam pokazywać jej pierwsze szkice. Zwykłe linijki, czasem niedokończone. Ona czytała i widziała w nich potencjał.
Od niej przyszła pierwsza iskra. Nie musiała długo mówić. Wystarczały krótkie wiadomości, w których mówiła, żeby pisała, kiedy czuję. Że pisanie może być domem.
I tak powoli otwarłam drzwi do czegoś, co teraz jest stałą częścią mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz