środa, listopada 26, 2025

 ​‍​‌‍​‍‌​‍​‌‍​‍‌ Niepełnosprawni,​‍​‌‍​‍‌​‍​‌‍​‍‌ którzy zachwycają                                                                                          Ludzie, których spotykasz i którzy zmieniają twoje patrzenie na świat

Spotkałam grupę osób z niepełnosprawnościami, które od razu przyciągają uwagę swoją energią. Każda z nich ma inną historię, inne ograniczenia i inne tempo życia. Łączy ich jedno. Potrafią cieszyć się codziennością.

 Jak budują swoją codzienną siłę

Oni nie chcą współczucia. Chcą normalności. Rozmawiałam z nimi o planach, pracy i rodzinie. Usłyszałam opowieści o dzieciach, wspólnych wyjazdach, remontach, marzeniach odkładanych na później i o tych, które właśnie się spełniają. W ich głosach nie ma narzekania. Jest spokój i przekonanie, że warto iść dalej.

 Pasje, które otwierają drzwi

Wielu z nich rozwija talenty. Jeden maluje abstrakcje. Druga prowadzi mały ogród i tworzy własne kompozycje. Ktoś inny fotografuje miasto o świcie. Pytasz, co im to daje. Mówią prosto. Poczucie wolności.

Dlaczego ich postawa zachwyca

Patrzysz na nich i widzisz ludzi, którzy codziennie podejmują wysiłek, by żyć po swojemu. Pokazują, że ograniczenia nie muszą zatrzymywać. Pytasz ich, skąd biorą siłę. Odpowiadają. Z ludzi. Z rodziny. Z tego, że mają dla kogo wstawać.

 Czego możesz się od nich nauczyć

Zadajesz sobie pytanie. Czy ja też tak potrafię. Oni uczą uważności. Uczą wdzięczności. Uczą, że radość da się znaleźć w zwykłym dniu. To nie jest heroizm. To codzienna praca.

 Dlaczego warto o nich pisać

Ich głosy są potrzebne. Pokazują społeczeństwu, że osoby z niepełnosprawnościami żyją pełnią życia. Gdy słuchasz ich dłużej, widzisz, jak bardzo zmienia się twoje spojrzenie. To nie jest temat na chwilę. To temat, który uczy ​‍​‌‍​‍‌​‍​‌‍​‍‌empatii.

Historia Kasi, która nie powiedziała dość

Oto dziewczyna, którą poznałam na facebook- u. Można było ją również poznać wczoraj w „Magazyn Ekspresu Reporterów. Pewnego dnia   napisałam do niej i tak jesteśmy znajomymi 

Historia Kasi

W 2017 roku jej życie zmieniło się o 180 stopni. Katarzyna Królikowska uległa wypadkowi, w wyniku którego doznała ciężkiego urazu mózgu i zapadła w śpiączkę. Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. W najlepszym wypadku miała być „rośliną”. Mimo to kobieta po 2 miesiącach wybudziła się ze śpiączki i rozpoczęła walkę o powrót do sprawności, która trwa do dziś.

Jak mówi kasia-  

to był dopiero początek. Nie było łatwo, ale dałam radę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz