Niepełnosprawni, którzy zachwycają Ludzie, których spotykasz i którzy zmieniają twoje patrzenie na świat
Spotkałam grupę osób z niepełnosprawnościami, które od razu przyciągają uwagę swoją energią. Każda z nich ma inną historię, inne ograniczenia i inne tempo życia. Łączy ich jedno. Potrafią cieszyć się codziennością.
Jak budują swoją codzienną siłę
Oni nie chcą współczucia. Chcą normalności. Rozmawiałam z nimi o planach, pracy i rodzinie. Usłyszałam opowieści o dzieciach, wspólnych wyjazdach, remontach, marzeniach odkładanych na później i o tych, które właśnie się spełniają. W ich głosach nie ma narzekania. Jest spokój i przekonanie, że warto iść dalej.
Pasje, które otwierają drzwi
Wielu z nich rozwija talenty. Jeden maluje abstrakcje. Druga prowadzi mały ogród i tworzy własne kompozycje. Ktoś inny fotografuje miasto o świcie. Pytasz, co im to daje. Mówią prosto. Poczucie wolności.
Dlaczego ich postawa zachwyca
Patrzysz na nich i widzisz ludzi, którzy codziennie podejmują wysiłek, by żyć po swojemu. Pokazują, że ograniczenia nie muszą zatrzymywać. Pytasz ich, skąd biorą siłę. Odpowiadają. Z ludzi. Z rodziny. Z tego, że mają dla kogo wstawać.
Czego możesz się od nich nauczyć
Zadajesz sobie pytanie. Czy ja też tak potrafię. Oni uczą uważności. Uczą wdzięczności. Uczą, że radość da się znaleźć w zwykłym dniu. To nie jest heroizm. To codzienna praca.
Dlaczego warto o nich pisać
Ich głosy są potrzebne. Pokazują społeczeństwu, że osoby z niepełnosprawnościami żyją pełnią życia. Gdy słuchasz ich dłużej, widzisz, jak bardzo zmienia się twoje spojrzenie. To nie jest temat na chwilę. To temat, który uczy empatii.
Historia Kasi, która nie powiedziała dość
Oto dziewczyna, którą poznałam na facebook- u. Można było ją również poznać wczoraj w „Magazyn Ekspresu Reporterów. Pewnego dnia napisałam do niej i tak jesteśmy znajomymi
Historia Kasi
W 2017 roku jej życie zmieniło się o 180 stopni. Katarzyna Królikowska uległa wypadkowi, w wyniku którego doznała ciężkiego urazu mózgu i zapadła w śpiączkę. Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. W najlepszym wypadku miała być „rośliną”. Mimo to kobieta po 2 miesiącach wybudziła się ze śpiączki i rozpoczęła walkę o powrót do sprawności, która trwa do dziś.
Jak mówi kasia-
to był dopiero początek. Nie było łatwo, ale dałam radę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz