Zakręcony dzień - czyli jak zostałam bohaterką komediowych pomyłek.
Poznaj zabawną historię dnia, który zaczął się od kawy, a skończył przy rozmowie z automatem do pizzy Uśmiechnij się i sprawdź co zrobić, by nie wpaść w spiralę małych katastrof.
Wszystko zaczęło się od niewinnej kawy.
Poranek jak każdy inny. Otwieram oczy z myślą dziś ogarniam wszystko jak królowa produktywności. Wstawiam wodę na kawę, ubieram się w ulubioną sukienkę i... Zapominam, że kubek już się przegrzał
kawa się wylała, a ja na mokrej skarpecie robię robię pierwszą kontrolowaną ślizgawkę dnia.
czy to już znak od wszechświata, że dziś mam nie wychodzić z domu?
Spotkanie z kurierem - czyli pani, to nie moje.
Wychodzę z mieszkania, a na klatce czeka kurier.
- Dzień dobry przesyłka dla pani Izabeli
- Ale ja nic nie zamawiałam
- To od firmy słoneczne skarpety- może konkurs
Nie wiem co mnie zdziwiło, skarpety czy fakt, że gdzieś coś wygrałam nie wiedząc o tym.
Automat do pizzy i moja rozmowa z maszyną
Postanowiłam się nagrodzić - idę po pizzę do automatu. Wkładam kartę, wybieram „pizza margherita”,
a maszyna zaczyna mówić- - dziękuję za zaufanie, Twoja pizza będzie gotowa za 3 min. A ja zmęczona dniem, odpowiadam „Dziękuję, to bardzo miłe.” Ludzie patrzą automat milczy. Pizza nie ocenia/
Co z tego wynika?
Czasem dzień nie idzie po naszej myśli. A czasem nasza myśl idzie zupełnie bokiem. Ale wiesz co? To właśnie te chwile robią z życia najzabawniejsze wspomnienia.
Co możesz zrobić, kiedy życie nas zaskakuje.
- Zaakceptuj chaos - to tylko moment
- śmiej się z siebie -to najlepszy lek
- opisz historię - może właśnie ktoś się uśmiechnie dzięki tobie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz