wtorek, września 09, 2025


Dlaczego osoby z niepełnosprawnościami nie chcą nadmiernego współczucia? Samodzielność jest dla nich ważniejsza niż litość.

Osoby z niepełnosprawnościami często doświadczają nadmiaru współczucia. Choć zazwyczaj mają dobre intencje, takie zachowanie może sprawiać, że czują się traktowane z góry. Dla wielu z nich kluczowa jest samodzielność i możliwość podejmowania decyzji we własnym tempie.


Wyręczanie odbiera sprawczość.

Kiedy ktoś na siłę wyręcza w prostych czynnościach, rodzi to frustrację. To tak, jakby zakładać, że druga osoba nie poradzi sobie sama. Tymczasem wiele osób z niepełnosprawnościami doskonale radzi sobie z codziennymi obowiązkami – potrzebują jedynie przestrzeni i zaufania.
 
Samodzielność Osób z Niepełnosprawnościami: Co To Naprawdę Znaczy?

Wielu z nas, osób z niepełnosprawnościami, stara się prowadzić normalne życie, mimo ograniczeń. Samodzielność to dla nas nie tylko kwestia fizycznego działania, ale także godności. Często spotykamy się z sytuacjami, w których ktoś postrzega nas jako osoby, które muszą być wyłączane, traktowane z litością lub, co gorsza, ignorowane w naszych zdolnościach. Dzieje się tak, mimo że jesteśmy w pełni świadomi naszych ograniczeń i podejmujemy świadome działania, aby radzić sobie z codziennymi wyzwaniami.
 

Dlaczego Traktowanie Osób z Niepełnosprawnościami Jak „Innych” Jest Problematyczne?

Przede wszystkim, kluczowym problemem jest brak zrozumienia, że osoby z niepełnosprawnościami nie chcą być traktowane jak "inni". Chcemy być postrzegani jako pełnoprawni członkowie społeczeństwa, którzy są w stanie podejmować własne decyzje i wykonywać codzienne czynności na miarę swoich możliwości. To, co nas różni od osób pełnosprawnych, to jedynie zakres ograniczeń, z którymi musimy się zmagać. Wyłączanie nas z codziennych zadań  odbierane jest przez nas jako niedocenianie naszej samodzielności

 Jak wspierać z szacunkiem?

Najlepszym sposobem na okazanie wsparcia jest zapytanie: „Czy chcesz, żebym ci pomógł?”. To proste pytanie daje wybór i pokazuje szacunek. Dzięki temu druga osoba decyduje, czy chce przyjąć pomoc, czy nie.
 
Relacje budowane na partnerskich zasadach.
 
Traktowanie osób z niepełnosprawnościami jak równych partnerów sprawia, że czują się akceptowane i doceniane. To nie litość buduje dobre relacje, lecz zrozumienie, szacunek i wspólna przestrzeń do działania.

Osoby z niepełnosprawnościami są bardzo czułe na punkcie swojej niepełnosprawności, dlatego też często na przejaw współczucia reagują agresją lub czują się upokorzeni. Okazując nadmierną i zbędną troskę, możemy urazić taką osobę. Oczywiście jeśli mamy do czynienia z krewnym czy bliskim znajomym, wówczas potrafimy wyczuć, jakiego rodzaju zachowania nie sprawią mu przykrości czy nie upokorzą go, a nas samych nie postawią w złym świetle.

 


4 komentarze:

  1. Bardzo ważny i potrzebny głos – dziękuję za ten tekst. To prawda, że granica między pomocą a odbieraniem sprawczości bywa cienka, zwłaszcza jeśli brakuje zrozumienia i uważności. Pytanie „czy chcesz, żebym pomógł?” powinno być podstawą każdej relacji opartej na szacunku. Samodzielność to przecież nie tylko kwestia fizycznych możliwości, ale też godności i prawa do decydowania o sobie. Warto częściej o tym mówić – z empatią, ale bez litości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Granica między pomocą a sprawczością: To delikatny balans, który wymaga świadomości i wrażliwości.
      Pytanie o zgodę: "Czy chcesz, żebym pomógł?" to fundament szacunku i uznania autonomii drugiej osoby.

      Usuń
  2. Anonimowy5:10 AM

    W samodzielności tkwi siła, która pomaga wiele przetrwać. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  3. TosiMama6:18 AM

    Zdaję sobie sprawę, że osoby z niepełnosprawnością nie chcą nadmiernego współczucia. Nie chcą też żeby ktoś ich ciągle wyręczał w rzeczach, które (może wolniej albo nie do końca dokładnie), ale mogą/potrafią zrobić same.

    OdpowiedzUsuń